Kontakt z galerią
od poniedziałku do piątku od 10:00 do 17:00
Pełne dane kontaktowe
14dni na zwrot
darmowa
dostawa
Promocja
Filtrowanie
Kategoria/technikanie wybrano
Tematykanie wybrano
Obrazy na prezentnie wybrano
Cenanie wybrano
Szerokośćnie wybrano
Wysokośćnie wybrano
Kolor obrazunie wybrano
Kierunki w sztucenie wybrano
Sortowaniedomyślnie
wyczyść filtry
Filtruj
Zobacz kategorie

Wszystko co widzę jest Twoją projekcją

Wystawa „Wszystko co widzę jest Twoją projekcją” przedstawia twórczość Olgi Dmowskiej, artystki, która jest wyjątkowa nie tylko ze względu na wizualną wyrazistość swoich prac, lecz również z uwagi na radykalizm projektu egzystencjalnego, który realizuje w ramach sztuki.

Ekspozycja zbudowana z dwóch zespołów prac. Na jeden składają się inscenizowane fotografie będące zapisami performatywnych gestów, eksperymentów artystki z ciałem i tożsamością. W ostatnich latach Dmowska niemal zupełnie porzuciła robienie zdjęć na rzecz malarstwa; to z niego jest znana obecnie i właśnie obrazy, głównie najnowsze, stanowią zasadniczą część wystawy. Fotografie, z których wiele nie było do tej pory publicznie pokazywanych, rzucają jednak na malarstwo Dmowskiej światło, w którym wyraźniej rysuje się specyfika prowadzonego przez artystkę przedsięwzięcia niemieszczącego się do końca ani w ramach konwencji artystycznych, ani, tym bardziej, w ramach sztuki pojętej jako praktyka wytwarzania artefaktów.

Istotę tego przedsięwzięcia można opisać jako pracę nad stawaniem się sobą. Realizacje artystyczne – zdjęcia i, w jeszcze większym stopniu obrazy malarskie – są echem tego procesu, dając jednocześnie wgląd w jego przebieg.

Bycie sobą, zamiast kimś (innym), prowadzi do nieuniknionej polemiki z obowiązującymi wzorcami kulturowymi, a nawet z samą kulturą pojętą jako „źródło cierpień”. Na sztukę Olgi Dmowskiej można spojrzeć jak na figurę tego sporu.

W obliczu obrazów Dmowskiej jako punkt odniesienia przychodzi na myśl tradycja art brut. Rozwijając swoją malarską praktykę, artystka nie miała jednak intencji prowadzenia dialogu z tą artystyczną formacją. Z art brut łączy ją tyle, że podobnie jak tworzący pod tym szyldem artyści z lat 40. i 50 XX wieku, ona także w pewnym sensie pragnie – i potrzebuje – wymyślić malarstwo od nowa. Siatka historycznych odniesień nie ma zatem kluczowego znaczenia dla odczytania jej obrazów. Klucza do ich odbioru powinniśmy szukać przed czy też raczej poza historią sztuki.

Podobnie jest z fotografiami Dmowskiej. Kojarzą się one ze sztuką ciała; w sensie ikonograficznym w niektórych z nich można się dosłuchać echa rytuałów wiedeńskich akcjonistów. Te tropy nie są zupełnie mylące, w tym sensie, że ciało istotnie jest tu zasadniczym medium, zaś praktyki performatywne – przebieranie, maskowanie, odgrywanie scen, reenactement – służą za narzędzia pracy z cielesnością. Seksualność, aluzje do przemocy i sadomasochistyczne wyobrażenia stanowią powracające motywy w tych inscenizacjach. Równie często przewija się wątek uprzedmiotowienia ciała; występująca na fotografiach postać często bywa sprowadzona do statusu (żywej) lalki. Ma ona najczęściej – choć nie zawsze – twarz samej artystki; znakomita większość prac fotograficznych to autoportrety.

Jeżeli fotografie Dmowskiej są zapisem pewnego procesu, to jej malarstwo stanowi jego kontynuację, ale również poszerzenie i przeniesienie w nowy etap.

Olga Dmowska jest absolwentką filozofii; malować zaczęła jako dorosła osoba, naukę na Wydziale Sztuki Mediów warszawskiej ASP rozpoczęła po trzydziestce. To właśnie tam zwróciła na sobie uwagę jako malarka – utalentowana, a zarazem osobna w tym sensie, że pracująca poza jakąkolwiek ustaloną konwencją. Jej malarstwo, gwałtowne, ekspresyjne, oparte na zuchwałym, wręcz heretyckim sposobie zestawiania kolorów, było – i wciąż pozostaje – antytezą sztuki akademickiej. Obecna jest w nim energia sztuki prymitywnej, której nie należy jednak mylić z kategorią twórczości naiwnej. Sztukę Olgi Dmowskiej początkowo osadzano w kontekście jej osobistej traumy, przemocy, której doświadczała w dzieciństwie i wczesnej młodości. Wystawa „Wszystko co widzę jest Twoją projekcją” jest propozycją wyjścia poza wąską, biograficzną ścieżkę interpretacyjną, w stronę spojrzenia na sztukę Dmowskiej nie tylko i nie przede wszystkim jako platformę przepracowywania przeszłości, lecz przeciwnie – jako praktykę jej przekraczania.

– Tekst i kurator: Stach Szabłowski
– Wernisaż wystawy: 30 listopada 2023 r., godz. 18:00
– Wystawa potrwa do 28 stycznia 2024 r.

Patroni medialni: Magazyn Szum, nn6t, Format, Elbląg Express, Truso.TV
Partnerzy: Miasto Elbląg, Kwiaciarnia Zielony Gaj